Jorn Lier Horst
Poza sezonem
Wydawnictwo: Smak Słowa
Data premiery: 2015-09-09
„Pytanie brzmi, czy istnieje inne możliwe wytłumaczenie tego, co się
stało (…) zastanawiam się, czy sprawa nie dotyczy czegoś zupełnie innego.
Czegoś, czego nie widzimy.”
Powieść „Poza sezonem”
Horsta to klasyczny kryminał policyjny, w którym wraz z ekipą dochodzeniową czytelnik
ma sposobność rozwikłać sprawę zuchwałych kradzieży i kilku zbrodni. Niebywała
to gratka dla miłośników zagadek, budowania profili psychologicznych
przestępców, rozpracowywania ich faktycznych pobudek, wyszukiwania tropów i
podążania za nimi, nawet jeśli czasem prowadzą w ślepe uliczki. Rzecz dzieje
się współcześnie w Norwegii, u schyłku lata czyli w tytułowej końcówce sezonu,
w małej nadmorskiej miejscowości. Policja zostaje powiadomiona o rabunkowych włamaniach
do kilku domków letniskowych, dodatkowo w jednym z nich znajdują się
zmasakrowane zwłoki delikwenta w kominiarce. Do akcji wkracza komisarz William
Wisting z zespołem wysokiej klasy specjalistów w swoich dziedzinach, będących
przy tym nieprzeciętnymi osobowościami. Sytuację komplikuje śmiała kradzież
karawanu przewożącego zwłoki denata na sesję z patologiem oraz atak na samego komisarza
dokonany przez tajemniczego osobnika, który dodatkowo ucieka swawolnie jego
samochodem. Atmosferę skutecznie zagęszcza permanentna mgła, o której wzmianki
pojawiają się co kilkanaście stron oraz tajemnicze zgony czarnych
przypominających wróble ptaków, których ciała dosłownie sypią się na
mieszkańców miasteczka niczym zapowiedź biblijnego Armagedonu.
Sympatyk skandynawskich
opowieści z dreszczykiem znajdzie więc w „Poza sezonem” znajomy mroczny i
chłodny klimat, podparty dodatkowo bogatym doświadczeniem autora, który
pracował jako szef wydziału śledczego Okręgu Policji Vestfold. Prócz rasowego
kryminału, nienagannego warsztatowo i szalenie wciągającego, dostajemy też
ciekawe tło obyczajowe wpisujące się idealnie w eskalujący obecnie problem
uchodźców z krajów arabskich zalewających kraje starej Europy. U Horsta mamy
wątek litewskich imigrantów, którzy nie przed wojną uciekają, lecz zwyczajnie
przed nędzą, a na dokładkę jeszcze duńskich handlarzy narkotykami. Problem
Norwegii, kraju niewątpliwie majętnego, zaczął się na początku pierwszej dekady
XXI wieku, kiedy to układ z Schengen objął nowe kraje Europy Wschodniej, które
dołączyły do struktur UE. Od tego momentu w Skandynawii odnotowano dramatyczny
wzrost przestępczości przeciwko mieniu. Podążając za jednym z zagranicznych tropów
komisarz Wisting odwiedza Litwę i choć samo Wilno budzi w nim zrozumiały
podziw, to zwiedzając przedmieścia, gdzie wciąż obecne są postsowieckie upiory,
zanurza się w skrajnej biedzie i atmosferze beznadziei.
„Wydawało mu się, że już rozumie, dlaczego ci, którzy nie widzieli dla
siebie przyszłości w tym mieście, decydowali się szukać szczęścia w innych
krajach, nawet jeśli to oznaczało wejście na drogę przestępstwa.”
W tym miejscu warto
pochylić się nad samą postacią William Wisting. Dostajemy wyjątkowo pozytywną
figurę, niemal kryształową, człowieka szalenie przenikliwego, potrafiącego
słuchać i wyciągać wnioski, odważnego, nie wysługującego się podwładnymi gdy
trzeba przeprowadzić konfrontację z podejrzanymi w terenie, perfekcjonistę, ale
też człowieka szalenie empatycznego, rodzinnego. Nie jest to typowy komisarz do
jakich przywykli czytelnicy kryminałów, klasyczny mroczny typ, mający
obowiązkowo kłopoty z alkoholem, gbur i mizogin, przesiąknięty do cna złem, z
którym przychodzi mu się mierzyć. Postać zbudowana przez Horsta budzi sympatię,
ponieważ mimo pozornego wyidealizowania jest zwyczajnie po ludzku prawdziwa,
łatwo jest się z nią identyfikować i prawdopodobnie to ją właśnie obdarzył
autor największą ilością swoich cech i doświadczeń i przez nią dzieli się z
czytelnikami swoimi diagnozami współczesności. Równie ciekawie odmalowana jest postać córki Wistinga, dziennikarki, emocjonalnie związanej z człowiekiem o nieco podejrzanej proweniencji.
„Winę w sensie prawnym bardzo łatwo przypisać sprawcy przestępstwa,
jednak wszyscy, którzy od lat walczą z przestępczością, wiedzą, że kwestia
moralności jest dużo bardziej skomplikowana.”
„Poza sezonem” to
trzecia wydana w naszym kraju przez wydawnictwo Smak Słowa powieść Jorna Lier
Horsta z postacią komisarza Williama Wistinga. Chronologicznie jednak
pierwsza, dlatego dobrze jest od niej właśnie zacząć z nim znajomość.
Zapewniam, że po skończonej lekturze będzie się chciało więcej, bo to nie tylko
świetna rozrywka, ale też kapitalna inspiracja do poszukiwania własnych
odpowiedzi w temacie nie tylko moralności czy zbrodni, ale otaczającej nasz
rzeczywistości w ogóle.
****
Chciałbym pięknie
podziękować za możliwość przedpremierowego zapoznania się z tekstem wydawnictwu
Smak Słowa oraz inicjatorce tego przedsięwzięcie Ann RK, prowadzącej blog Myślii słowa wiatrem niesione